niedziela, 22 marca 2015

Urodzinowo, część 3 - Córka Apaczowej.

 
 
 
 



11 lat temu, w krainie, gdzie 150 jezior błyszczy w słońcu, gdzie zwierząt bez liku po lesie hasa, gdzie ptaki od rana zdzierają swe gardła, a ważka symbolem jest nie od dziś, przyszła na świat mała dziewczynka.

Księżniczka? - spytacie. No cóż... Krwi błękitnej nie ma, jej ojciec w kolejce do tronu nie stoi, gwardia guwernantek w marmurowym holu nie czeka i próby z grochem pod materacem nie róbcie, bo się nie uda, nie taka to bowiem księżniczka.

Lecz jeślli księżniczką nazwać dziewczę o wrażliwym serduszku, które nad każdym kwiatkiem i biedronką się pochyli, które pająka zabić nie pozwoli (choć może niekoniecznie chce z nim mieszkać pod jednym dachem), które wie co to współczucie i sprawiedliwość, które mądre jest i bystre i aktywne społecznie niezwykle, a przy tym grzecznością niektórych zadziwiające...więc jeśli takie właśnie są księżniczki, to śmiało można ją tak nazwać.

I dziewczę to rosło sobie, może nie w pałacu, lecz w domku niewielkim, codziennie rodziców swych zadziwiając, którzy uwierzyć nie mogli, ze skarb taki im się trafił. Że mądrość taka, nie wiadomo po kim (poważnie!). Że cierplilwość i uśmiech dziecięcia owego nie opuszczają. Że choć roztrzepana jest wielce i w obłokach buja i zdecydować się jej czasem na coś trudno, to przeszkadzać nie powinno, bo każdy wady jakieś posiada.

I tak już od 11 lat dziecię to im dumę i radość przynosi.        
I każdego dnia sprawia, że chce się żyć, że chce się być i doceniać każdą chwilę, każdy uśmiech, każde słowo zapamiętać i wspomnienia z nich ułożyć. Bo jest dla Kogo.

Dziękujemy Ci Córeczko za to, że jesteś! To już 11 lat! Aż nie do wiary!

(Niechże ktoś w końcu Apaczową uszczypnie, bo inaczej nie uwierzy, że ma już w domu nastolatkę!)


 
 
 
 
Olaf to ulubieniec Córki. Jednak lepiąc go Apaczowa tak dostała w kość, że miała ochotę zmazać mu ten wielgaśny uśmiech z twarzy...
 

 

13 komentarzy:

  1. 100 lat dla córci:)) Olaf wyszedł cudny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki!!! Zadowolenie jubilatki wynagrodziło wszelkie trudy ;)

      Usuń
  2. Przeważnie rodzice narzekają na swe dzieci, a tu takie poruszające słowa o córci Agnieszko, że łezka w oku się kręci. Wszystkiego najlepszego dla solenizantki i dumnych rodziców :-) Olaf wymiata :-) Nawet nie wiesz jakiego smaka mi teraz narobiłaś tym cudnym tortem, a ja dziś bez słodkości :(
    Zastanawiam się jak zrobiłaś te wzorki wewnątrz...
    Pozdrowionka
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jej, przeogromnie Ci dziękuję za tyle pięknych słów i za życzenia!
      Nie mogę Ci niestety podesłać nawet kawałeczka tego tortu, mogę Cię jedynie poczęstować wirtualnie, co też niniejszym czynię ;)
      A wzory są zrobione na zasadzie ciasta - zebry, czyli lejemy na zmianę 3 kolory ciasta, w tym przypadku białe, czarne, niebieskie i tak po kolei :)

      Usuń
  3. Najserdeczniejsze pozdrowienia dla corci:-) !
    No,jak mamusia jest taka przemila,zdolna..jablko od jableni,jak sie mowi :-)
    Tort jest WAU! Mozna mini biznes robic,napewno byloby mnostwo ochotnych zakazac:-)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko! To jest właśnie to, co chciałabym robić, ale niestety na razie nie mam warunków. Może kiedy w końcu postawimy ten swój domek, pomyślę o tym na poważnie :)
      Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  4. A więc szczypie Cię :) pomogło? Duża z niej pannica juz :) a tort obledny :)
    Naslonecznej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak w ogóle, to gdzie mieszkasz? Może faktycznie udało by mi się zamówić u Ciebie tort. Cuda, cudaśne :)

      Usuń
    2. Kochana Dario ja Ci jestem ogromnie wdzięczna, że tak doceniasz moją pracę! Naprawdę dziękuję!
      Ja jestem z zachodniopomorskiego, a z tego, co kojarzę, to Ty z Częstochowy, więc nie zostałoby wiele z takiego tortu po transporcie. Przykro mi.

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć w okolicy kogoś, kto zrobi najpiękniejszy na świecie tort dla Twojej córeczki :)
      Jednym z powodów, dla których ja się zabrałam za pieczenie był brak możliwości wyboru w cukierniach. Teraz w większych miastach to się zmieniło i niektóre cukiernie zrobią nam taki tort, jaki sobie wymyślimy. Jednak w takim mieście, jak moje, nadal w katalogach jest kilka wzorów, z których trzeba wybierać, a panie piekące prywatnie to zazwyczaj starsze osoby, które wcale lub niewiele wiedzą o dekorowaniu lukrem plastycznym, niestety.

      Usuń
  5. Ciocia wpadła najserdeczniejsze życzenia Dużolacie przesłać:) Wszystkiego dobrego, niech twe piękne serce nie przemija i każdego dnia pamiętaj, że warto być dobrym człowiekiem. Bo dobro jak bumerang powraca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ piękne życzenia Ciociu! Dużolatka najmocniej dziękuje :D

      Usuń