Spokój.
Tego było trzeba Apaczowej do szczęścia.
Leniwa sobota i niedziela, leniwe pieczenie ciasta z dziecięciem i leniwe jego pochłanianie przy kawie.
Poczucie, że nic nie musi, nigdzie się nie spieszy, nic nie trzeba pilnie, ani na wczoraj.
Mało takich weekendów ma Apaczowa do dyspozycji, bo zazwyczaj, w codziennym pędzie, gdy trzeba tu pójść, to kupić, sprzątnąć, ugotować, pomóc w lekcjach, czy wytłumaczyć temat, sprawdzić pracę na konkurs, poćwiczyć rolę na przedstawienie, wysłuchać zadanych ćwiczeń z gitary, uszyć kostium, upiec tort... dzień się kończy, kończy się weekend i tak naprawdę nie wiadomo, gdzie się podział.
Podejrzewa, że znajdzie wśród Was zrozumienie, bo któż nie zna tego codziennego zabiegania.
I żeby nie było - lubi Apaczowa takie zabieganie, o ile nie trwa za długo. Bo gdy trwa, to marzy jej się wtedy taki właśnie leniwy weekend.
Z dobrym ciastem i kawą.
Obiecała Apaczowa zapełniać przepiśnik od Oli jabłkowymi cudami, ale póki co chciałaby Wam najpierw polecić coś innego - ciasto, które nie jest zbyt słodkie, a zdecydowanie orzeźwiające.
Cytrynowa chmurka/ cytrynowa kostka, jak zwał, tak zwał.
W internecie jest sporo przepisów, różnią się od siebie czasem minimalnie, ale Apaczowa robi z jednego, sprawdzonego, więc ten poleca.
Ciasto:
3 jajka
1/3 szkl. cukru
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka wody
Białka ubijamy z cukrem. Dodajemy żółtka (po jednym) i miksujemy na wolnych obrotach. Dosypujemy mąki wymieszane z proszkiem i delikatnie mieszamy szpatułką do połączenia. Pod koniec mieszania dodajemy łyżkę wody.
Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto. Pieczemy 20 minut w 180st.
Upieczone ciasto (nie urośnie za bardzo) nasączamy mieszanką:
0,5 szkl. wody
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki cukru
Odstawiamy i w tym czasie przygotowujemy masę budyniową:
2 budynie śmietankowe
0,5 szkl soku z cytryny
1,5 szkl wody
3/4 szkl cukru
100g miękkiego masła
1 szklankę wody i pół szklanki soku z cytryny gotujemy z cukrem. W pozostałej 0,5 szkl wody rozprowadzamy budynie i wlewamy do gotującego się płynu. Mieszamy, aż zgęstnieje, studzimy.
Miksujemy miękkie masło na puch i dodajemy po łyżce budyniu, aż do dokładnego połączenia.
Miksujemy miękkie masło na puch i dodajemy po łyżce budyniu, aż do dokładnego połączenia.
Wykładamy na nasączony biszkopt i odstawiamy do stężenia.
Masa śmietanowa:
1 galaretka cytrynowa
1 szkl wrzątku
500ml śmietany 36% (ewentualnie dobrze schłodzonej 30%)
2 łyżki cukru
Galaretkę rozpuszczamy w szklance wrzątku i studzimy, aż zacznie lekko gęstnieć.
Ubijamy śmietanę, na koniec dodając cukier. Wlewamy do niej chłodną galaretkę i miksujemy (jeśli masa jest zbyt rzadka można włożyć ją na chwilę do lodówki, a potem ponownie zmiksować).
Przełożyć na ciasto.
Wszystko posypać uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałów.
Smacznego :)
********************************
Obiecała Apaczowa Aleksandrze, że pokaże obraz, który jakiś czas temu wyszyła krzyżykami w prezencie dla rodziców.
Nie jest to żadne arcydzieło, a i technika jeszcze pozostawiała sporo do życzenia, ale skoro obiecała, pokazuje.