sobota, 11 lipca 2015

Zielony ninja, czyli jak Apaczowa nie nadąża za trendami.


Głównego bohatera tej opowieści poznała Apaczowa dopiero w dniu, w którym dostała zamówienie na ten tort.

Jej pierwsze skojarzenie, gdy usłyszała "zielony ninja", to oczywiście jeden z owych Wojowniczych Żółwi, które robiły furorę, gdy Apaczowa była dzieckiem i razem z bratem siadywała przed ekranem, aby przeżyć kolejną przygodę wraz z Leonardo, Donatello, Michelangelo i Raphaelem.

Okazało się jednak, że owe żółwie chyba już na dobre schowały się w swych kanałach, z głuchym łomotem zatrzaskując za sobą ciężkie, żeliwne włazy.
Nie o takiego bowiem ninję chodziło.

Bohater, z którym przyszło się Apaczowej zmierzyć, to jeden z wojowników Lego Ninjago, niejaki Lloyd, którego charakterystyka jest jednak zbyt skomplikowana, aby go Apaczowa dobrze poznała, jeśli nie obejrzy przynajmniej kilku odcinków serialu o tych walecznych ludzikach.
Ponieważ jednak Apaczowa serialu nie ma zamiaru oglądać, bohater ten nadal pozostanie dla niej zagadką.

Zagadka ta kosztowała Apaczową zaledwie kilka dodatkowych siwych włosów, oraz jedynie kilka nieprzespanych nocy.

(Z góry Apaczowa przeprasza za nieczarną czerń na zdjęciach, jednak zdjęcia te robiła w biegu, zanim jeszcze tort został "odkurzony" z nadmiaru cukru pudru.
Uprasza się więc o użycie wyobraźni w celu uzyskania czarnej czerni na obrazkach...)










35 komentarzy:

  1. :)przecież Ty zrobisz KAŻDY tort:) nic Cię nie ogranicza kobieto niesamowita!!! Nic absolutnie nic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chciałabym Gosiu, żeby tak było.
      Ile się człowiek napoprawia, a ideał to ledwo gdzieś na horyzoncie majaczy ;))

      Usuń
  2. Człowiek dowiaduje się o nowościach całe życie. Dowiaduje, bo trudno w tym przypadku pisać "uczy":) Ninjago pojawiło się u naszych dzieci niedawno, w formie zabawy, dzięki której synuś spadł z dziś z łomotem z łóżka.
    Torcik super:) Jak Ty wyciskałaś te klocuszki???:) O sprężynkach nie wspomnę:) Mistrzostwo świata dla mnie:)
    ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu!
      No ja nie mam zbyt wielu znajomych małych chłopców, a dziewczynki bardzo dziewczyńskie i gdzieś mi się o uszy w reklamie obiły te ludki, ale przeszły bez echa ;))
      Do klocuszków, to już niestety musiałam się w specjalną foremkę zaopatrzyć.

      Usuń
  3. Okropnie pracochłonny! Udany! Naprawdę dla słodkiej małej ośmiolatki? No, nie do wiary. Ciekawa jestem jej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i witam serdecznie :)
      Naprawdę dla ośmiolatki, bardzo sympatycznej i grzecznej. Dlatego też byłam zdziwiona tą nagłą zmianą zainteresowań ;))

      Usuń
  4. Fantastyczny! A o zielonym ninja tez nie mialam bladego pojecia. Chyba jeszcze nie ten czas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agnieszko!
      No widzisz, to już jest nas dwie, które nie znały tego jegomościa ;))

      Usuń
  5. czarodziejka jesteś bez dwóch zdań. piękny jest, pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Agnieszko! O, żebym to ja umiała czarować... ;))

      Usuń
    2. umiesz, ten tort jest na to dowodem :-)

      Usuń
  6. Znów odebrało mi mowę. Magia słodkości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu! Rzeczywiście, w słodkościach tkwi jakaś magia, to chyba dlatego właśnie czasem nie potrafię się im oprzeć ;))

      Usuń
  7. Wspaniały :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo chętnie Cię odwiedzę w wolnej chwili :))

      Usuń
  8. No nie! Padłam z wrażenia. Maestria po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz Olu, jak tak padam za każdym razem na widok Twoich szydełkowych cudów :))

      Usuń
  9. Przeprowadzam się! Do Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Apaczowa! Tu powinna byc jakas cenzura! A jak mi Dynka zajrzy przez ramie... Och zesz! Ninja wyskakujacy z tortu (placze i kwicze!)
    A teraz szczegoly techniczne i sekrety produkcyjne poprosze. No wiesz, na wypadek, gdyby i u nas cos za rok musialo wyskakiwac :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kaczko! No czyż mogłabym sobie wymarzyć większy komplement? :D
      Jeśli chodzi o wybuchowe torty, to naoglądałam się różności, nie bardzo czytelnych w przekazie, bo jak tam porozcinać ten środek, to się wie, ale jak zrobić takie rozcięcia, żeby one spod spodu były kolorowe, to trochę gorzej. Aż trafiłam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=m0BaQL5ZMyY
      Jasno i konkretnie pokazane, bo gdybym ja zaczęła tu swoje instrukcje wrzucać, to... no, zostańmy przy tym, że tam jest jasno i konkretnie ;)

      Usuń
    2. Swoją drogą - tam, to dopiero cuda, nie torty!

      Usuń
  11. Rany Julek! Padłam z wrażenia. I powstać nie mogę :-)) Apaczowa, niezła jesteś, Ty wiesz :-))) Trendów nie musisz znać, ja też dopiero niedawno się dowiedziała, że ci Ninja to nie ci sami, co z naszego dzieciństwa. Żaden wstyd :-) A będzie kiedyś tort muminkowy? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, podniosłaś mnie na duchu! Jak widać jest nas tu jednak więcej, które nie są na bieżąco z trendami ;))
      Tort muminkowy! Ciekawe, czy się kiedyś doczekam na takie zamówienie... Umówmy się, że jeśli przez rok nikt takiego nie zechce, to zrobię sobie samej w prezencie urodzinowym :D

      Usuń
    2. Dobra, umowa stoi :-) Daj tylko znać, kiedy masz urodziny - przypilnuję, by Ci przypadkiem nie umknęło ;-)

      Usuń
    3. Ja lipcowa jestem, więc za rok na początku sierpnia najpóźniej powinnam zdać relację z tego przedsięwzięcia ;))

      Usuń
    4. Oj Kochana, tort muminkowy to ja zamawiam, a w roli głównej chcę Małą Mi:)

      Usuń
    5. Elu uwielbiam Małą Mi! Chyba muszę pomyśleć o opcjach dostawy ;))

      Usuń
  12. Cóż tu pisać, kiedy szczęka opadła i podnieść się nie może? Jesteś niesamowita, czaderska no i kurcze słów mi brak. Taki tort to marzenie każdego fana Ninjago! A swoją drogą z trendami nie nadążam również. Możliwe, że moje dzieci prawie odcięte od tv mają mgliste pojęcie o co kaman. Jedyne co chcą to mieć takie klocki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urosłam co najmniej o pół metra po Twoich komplementach ;)) Dzięki!
      Klocki lego to naprawdę fajna sprawa, chyba każde dziecko je lubi :) Niektórym wystarczy spojrzeć na ich rozrzuconą stertę i już wiedzą, jak z tego zbudować samolot, czołg, robota i milion innych rzeczy. Ja niestety nie posiadam takiego daru, ale jakiś domek czasem sama lubię z nich sklecić ;))

      Usuń
  13. Oj Kochana u mnie Ninjago, Chima i inne wytwory nowoczesnego lego są na porządku dziennym a i tak się nie orientuję w postaciach, które mój najmłodszy (ogromny fan wszelakiego lego) recytuje jednym tchem... Powiem tylko tyle, JESTEŚ THE BEST i nie wiem jak to zrobię, ale mój najmłodszy (widząc to cudo na ekranie) właśnie złożył u Ciebie zamówienie na tort urodzinowy :)))
    Pozdrowionka serdecznie :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejciu, dziękuję Ci Iwonko ogromnie!!! Nie masz pojęcia, jak się cieszę, że tort spodobał się tak wielkiemu fanowi! Niestety coś czuję, że zamówienie takiego na odległość, to będzie jednak "mission impossible" ;)) Chyba, że zorganizujecie urodziny u mnie :D
      Serdeczności!

      Usuń
    2. Do lutego mamy czas żeby wspólnie coś wymyśleć :-) :-) :-)

      Usuń
  14. Przecudnej urody tort a te sprężynki czadowe. Ukradnę kiedyś ten pomysł.
    Zdradzisz kiedyś troche tajemnic jaką masę dajesz pod lukier? Jakiś sprawdzony przepis?
    Pozdrawiam
    P.S u mnie z atydzień 13 urodziny syna I 15 rocznica ślubu w ten sam dzień :-) Już szukam i planuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Cię czeka nie lada wyzwanie, jestem mega ciekawa, jakie torty wymyślisz :))
      Pomysł śmiało możesz ukraść, to dla mnie najlepszy komplement, jeśli się komuś tak podoba, że chce mieć u siebie podobnie :)
      Przepis na masę będzie wieczorem.
      Pozdrowienia.

      Usuń