piątek, 18 grudnia 2015

Międzyblogowy Kącik Czytelniczy - wymianka.


Jakoś na początku roku zapisała się Apaczowa do Międzyblogowego Kącika Czytelniczego, którego pomysłodawczynią i założycielką jest Polinka.

Zobowiązania swoje traktuje Apaczowa zawsze poważnie, ale choć przeczytała wymaganą liczbę książek, to niestety z opisywaniem ich było gorzej, bo zaledwie jedna (JEDNA) sztuka doczekała tego zaszczytu.

Wstyd było strasznie Apaczowej, ale przyznała się otwarcie Polince w poście podsumowującym czytelnicze dokonania członkiń, że najzwyczajniej w świecie poległa, z racji czego nie będzie brać udziału w wymiance, która obiecana była na koniec roku, jako dodatkowy bonus.

Jednak, że Polinka to kobieta o złotym sercu, ulitowała się widać była nad Apaczową, bo włączyła ją do losowania, z którego wynikać miało, kto komu wysyłać będzie paczkę.

I tym sposobem poznała Apaczowa Kasię.
Zakochała się od razu w jej szydełkowym talencie, co dziwne w ogóle nie jest, bo niektórzy tu już pewnie wiedzą, że Apaczowa powinna leczyć swą niezdrową fascynację szydełkiem i szydełkującymi.

Miała Apaczowa niezłą zagwozdkę, co do paczki dla Kasi spakować, bo przykaz Polinki był taki, aby skupić się na rzeczach ręcznie wykonanych, gdyż całą resztę każdy z nas może sobie w sklepie kupić sam.
Wiadomo, że tego, czym się Apaczowa zajmuje najczęściej, wysłać nie może. Jeśli więc nie tort, to co?

Wpadła na pomysł, że skoro święta, skoro taki okres gorący, to świątecznych dekoracji nigdy za wiele.
Kolorystycznie poszła bezpiecznie w biel i czerwień, żeby za bardzo Kasi w domu nie napstrokacić, bo to kolory są, które raczej wszędzie się wpasują.

Na pierwszy ogień poszedł więc wianek, który zrobiła od podstaw, od malowania na biało gałązek, po upieczenie "piernikowego" domku z masy solnej.

Do kompletu zmajstrowała latarenkę ze słoiczka i dołożyła jeszcze kilka "piernikowych" zawieszek z masy solnej.

Paczka dotarła, więc może Apaczowa pokazać.












 
 
 
 
A teraz proszę Państwa gwóźdź programu, czyli paczka od Kasi:






Dziękuję Ci Kasiu!!!
Zwłaszcza za te szydełkowe cudne kwiatuszki i jedną z tych ślicznych kartek, które robisz sama. A świąteczna świeczka pachnie po prostu nieziemsko.








17 komentarzy:

  1. Prześliczny ten biało-czerwony zestaw. Aż się oczy do niego śmieją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Olu!
      Coś mnie ciągnie do tej czerwieni, pewnie też dlatego tak bardzo ukochałam sobie zeszyt od Ciebie :)

      Usuń
  2. Cudowności przygotowałaś w prezencie:) Takie wymianki są naprawdę fajne i wiele ciekawych i zdolnych osób można poznać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, że przypadły Ci do gustu :)
      Niestety przy takich wymiankach nigdy nie wiadomo, czy trafi się też w gust obdarowanego, więc lekki stresik jednak towarzyszy ;)

      Usuń
  3. Apaczowa powiem tak.....Prezent od Ciebie jest przecudowny,natomiast ja się za bardzo nie popisałam . Wymiankowa paczka od Ciebie jest bardzo bogata , natomiast moja bardziej symboliczna :(
    Mam nauczkę i następnym razem się poprawię:)

    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana co Ty piszesz! Mogłabyś mi wysłać same te szydełkowe kwiatuszki, a ja już byłabym przeszczęśliwa! Kto mnie tu już troszkę poznał, doskonale wie, jakiego mam bzika na tym punkcie ;) A do tego świeczki, chustecznik i tyle jeszcze różności dodałaś. Tak więc bardzo Cię proszę, żadnych wyrzutów!
      Dziękuję Ci bardzo i też gorąco pozdrawiam!

      Usuń
  4. Apaczowa - wianek fantastyczny!!!! Ty to zdolna bestia Jesteś jak widać nie tylko w kuchni!!!!
    A szydełkowe kwiatki bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gosiu!
      Wkręciłam się w ten wianek i gdybym tylko miała więcej czasu... no ale za rok też są święta, zacznę wcześniej ;))
      Kwiatki to mój nr 1 :)

      Usuń
  5. Witaj Kochana, Kobieto wielu talentów :) Wianek jest prześliczny, super pomysł z latarenką!!! Kasia na pewno szczęśliwa z takich prezencików a i Tobie gratuluję wymianki :)
    Pozdrawiam Cię cieplutko :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko gdzieś Ty była? Ja tu tęsknię!
      Kasia to cudowna Kobieta i bardzo się starałam, żeby jej nie zawieść :)
      Uściski!
      I nie zostawiaj mnie już na tak długo ;))

      Usuń
    2. Poprawię się obiecuję ;) a dlaczego mnie nie było napisałam u siebie w ostatnim poście, dodatkowo od dwóch tygodni leczę wirusa...
      Ja też tęskniłam :*

      Usuń
  6. Piękny wianek No po prostu dom na przedmieściach :-)
    i widze że grzeczna była bo i niespodzianka wspaniała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dorotko :)
      Właśnie nie wiem, czy ten Mikołaj wie o wszystkich moich przewinieniach ;)

      Usuń
  7. Piękny wianek! zdolniacha! A te "piernikowe" cuda z masy solnej...gdybyś nie napisała, że nie sa do zjedzenia...mi tu ślina cieknie! Piękna wymianka;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dzięki Plinko! Jeden taki się połakomił na pierniczka, zanim zdążyłam ostrzec, no i troszkę się zdziwił ;))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. I znów chylę czoła :-) Przy Tobie to ja się garba nabawię, nie ma co :-) Wianek prześliczny, świetnie to wymyśliłaś, i wszystko sama zrobiłaś - brawo! :-) Masz Kobieto olbrzymi potencjał, ciekawi mnie, dokąd Cię to zaprowadzi :-) I podpisuję się pod tym, co napisała Plinka - pierniczki wyglądają jak prawdziwe. Nic, tylko schrupać :-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, po stokroć Ci dziękuję moja bratnia duszo!
      Sama jestem ciekawa, dokąd mnie to wszystko zaprowadzi, bo jakoś coraz więcej pomysłów w mojej głowie, nie związanych zupełnie z tortami ;))
      Uściski odwzajemniam!

      Usuń